Jest taka piosenka Rage Against the Machine zatytułowana "Voice of the Voiceless". Znaczenie jest nieco inne, ale ostatnio często o tym myślę. Zastanawiam się, gdzie w dzisiejszym świecie podziały się głosy prawdziwie "pozbawionych głosu".
---
Jeśli spojrzysz na YouTube i Instagram, zwłaszcza na treści techniczne, Widzisz wiele "historii sukcesu". CEO, założyciele, ktoś z otwartą sztuczną inteligencją. To wszystko jest interesujące, ale szczerze mówiąc, coraz częściej myślę, że mam tego dość.
Treść jest zwykle taka sama, nawet jeśli liczba odtworzeń się zmienia, Nie pozostawia to na mnie większego wrażenia, gdy tego słucham. Pozostaje tylko fakt tego, co powiedział Sam Altman, Jest bardzo mało tego, co odnosi się do mojego życia i szczęścia. Wiele z nich dotyczy "sukcesu finansowego".
---
Oczywiście są rzeczy, których możemy się nauczyć od ludzi sukcesu. Ale to, co naprawdę mnie teraz interesuje, to, Nie interesują mnie słowa zwycięzców, ale to, jak ludzie się czują, ich niepewność, ich doświadczenia związane z brakiem sukcesu, Myślę, że to jest ta surowa część.
Na przykład zwykli ludzie pracujący w określonym środowisku. Ludzie, którzy czują to samo, co ty. Czuję, że rozmowy, które pasują do "wibracji" tych ludzi, są teraz o wiele bardziej wartościowe, Czuję, że takie rozmowy są teraz o wiele bardziej wartościowe.
---
Tak jak w społeczności Booby, Więcej niż tylko głosy sławnych i odnoszących sukcesy, chcemy zebrać głosy tych, którzy nie mają imienia. Inżynierowie, artyści, Nie ma znaczenia, kim jesteś. Gdybyśmy mogli dzielić się surowymi słowami, prawdziwymi lękami, gniewem i nadzieją, Myślę, że byłoby to bardzo interesujące.
---
Historii sukcesu jest już wystarczająco dużo. Brakuje tylko, *"głosy bezimiennych ". Chcemy mieć pewność, że te głosy pozostaną w tyle.